niedziela, 25 października 2015

Sine

Cała uroczystość w końcu się skończyła i mogłem opuścić to miejsce. Możliwe, że powinienem być bardziej zachwycony wszystkim, co się wydarzyło, ale jakoś nie potrafiłem. Z jednej strony byłem trochę zmęczony, nie tak łatwo było zdobyć te dajmony i nie miałem czasu jeszcze się przespać, z drugiej niezbyt przepadam za takimi gadkami. Zresztą, jak zauważyłem, większość była znudzona. Starałem się iść tak, by nie musieć z nikim rozmawiać. Odpowiedziałem tylko paru osobą uśmiechem, by nie wyjść na gbura. Przez ostatnie trzy miesiące zdążyłem większość poznać. Nie miałem w tej chwili jednak im nic do powiedzenia, chciałem jak najszybciej znaleźć się w swojej celi. Loreen szła za mną z dumnie uniesioną głową, przynajmniej ona potrafiła się cieszyć. Wszedłem do pomieszczenia i od razu skierowałem się do łóżka. Mój dajmon zdążył wejść w postać człowieka i to ona zamknęła drzwi.
- Po tym wszystkim tak po prostu idziesz spać? - spytała z oburzeniem rudowłosa.
- Taki mam zamiar.
- Powinieneś bardziej się cieszyć, zrobić jakąś imprezę, czy coś.
- Cieszę się - odpowiedziałem, dochodząc do łóżka.
- Nie widać. Jesteś beznadziejny - stwierdziła.
- Według ciebie powinienem zacząć tańczyć na środku sali? - położyłem się i od razu zasnąłem, więc nie usłyszałem co odpowiedziała.

http://gbika.org/site/media/2013/08/divider4.png




Przeczesałem ręką jeszcze wilgotne po myciu włosy, Loreen oficjalnie zarzuciła na mnie focha i siedziała w formie kitsune przy oknie, nie zwracając na mnie większej uwagi, co swoją drogą mi pasowało. Ubrałem się w coś ciemnego i wyszedłem z pokoju. Chciałem się po prostu przejść i pomyśleć. Pokonałem wszystkie korytarze, tak naprawdę nawet nie zwracając uwagi, co się dzieje wokół mnie. Po prostu odpłynąłem. Ocknąłem się, dopiero gdy poczułem, jak ktoś lekko dotknął mnie w ramię od tyłu. Zatrzymałem się i rozejrzałem orientując się, że doszedłem prawie do wyjścia. Potem, przybierając delikatny uśmiech, odwróciłem się do osoby za mną.

<Ktoś?>

[Enna: na koniec taka moja mała prośba: wchodźcie na TEN link i przesłuchajcie pisoenki, ile razy możecie. Rozsyłajcie też link znajomym, bo po osiągnięciu miliona wyświetleń studio robi wideo specjalne. Z góry dzięki ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz