- Po tym wszystkim tak po prostu idziesz spać? - spytała z oburzeniem rudowłosa.
- Taki mam zamiar.
- Powinieneś bardziej się cieszyć, zrobić jakąś imprezę, czy coś.
- Cieszę się - odpowiedziałem, dochodząc do łóżka.
- Nie widać. Jesteś beznadziejny - stwierdziła.
- Według ciebie powinienem zacząć tańczyć na środku sali? - położyłem się i od razu zasnąłem, więc nie usłyszałem co odpowiedziała.
Przeczesałem ręką jeszcze wilgotne po myciu włosy, Loreen oficjalnie zarzuciła na mnie focha i siedziała w formie kitsune przy oknie, nie zwracając na mnie większej uwagi, co swoją drogą mi pasowało. Ubrałem się w coś ciemnego i wyszedłem z pokoju. Chciałem się po prostu przejść i pomyśleć. Pokonałem wszystkie korytarze, tak naprawdę nawet nie zwracając uwagi, co się dzieje wokół mnie. Po prostu odpłynąłem. Ocknąłem się, dopiero gdy poczułem, jak ktoś lekko dotknął mnie w ramię od tyłu. Zatrzymałem się i rozejrzałem orientując się, że doszedłem prawie do wyjścia. Potem, przybierając delikatny uśmiech, odwróciłem się do osoby za mną.
<Ktoś?>
[Enna: na koniec taka moja mała prośba: wchodźcie na TEN link i przesłuchajcie pisoenki, ile razy możecie. Rozsyłajcie też link znajomym, bo po osiągnięciu miliona wyświetleń studio robi wideo specjalne. Z góry dzięki ]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz